No powiem taj: jak umiesz walczyc z takim topielcem przez 2 min tak żebysgo zabił bez draśnięcia (no tak niechętnie się chwaląc powiem, że tak umiem), to może to sprawiać pewną frajdę, a jeszcze większą frajde masz jak uda ci sie dobrze rozwinąć postać po męczarni jaką jest początek gry (polecam nekromante albo maga wody bo jak sie juz dobije do gildii to dostajesz kostur - lepszy moim zdaniem 2h - a nim to spokojnie przy 80 int mozesz sie z orkami bic jak dobrze rozwinales hp). Dodatkowo podobno w patchu 1.3 kostur nekromanty unieruchamia przeciwników hehe ;) a grałem sobie takim łucznikiem z tym patchem 1.3 i mam 170 dmg miecz demonow 110 sily i prawie nic nie bije smoczym zebaczom czyli na pewno na przyszlosc nie polecam lucznikow tylko wlasnie maga albo wojownika.
Tylko na początku łucznik jest fajny. Potem jest tak suchy jak pięty Beaty Tyszkiewicz.
Tylko na początku łucznik jest fajny. Potem jest tak suchy jak pięty Beaty Tyszkiewicz.