no to może i tak jest. Faktem pozostaje, iż u mnie z kuszy powinienem robić większe obrażenia niż z miecza, gdyby działało ,,normalne" liczenie dmg łuku + zręka, a robiłem zdecydowanie mniejsze, więc jasne jest, że bronią dystansową przechodzić jest trudniej. :)
Ciekaw jestem jak będzie u Ciebie ze smokami. Pamiętam smoka ożywieńca lałem nekromantą z 1000 dmg na hit (500+ dmg runy i 400+ int) całkiem długo, przynajmniej ze 20 castów.
wojownikiem też lekko się napociłem (przy mieczu ~400 dmg i ~400 siły), plus przywołałem sobie tak z czapy na wszelki wypadek parę golemów do obstawy, bo na solo smok miał mnie na 4 hity, nie mówiąc już o tym że jak dostałem, to leciałem daleeeko + powalenie, co powodowało następny hit od smoka, zanim bezi się pozbierał ;)
jak to zabijasz RYCERZA na 4 hit? przecież oni mają dużo hp i niezłe zbroje (2x cast deszcz ognia, więc pewnie ok 1-1,5k hp, bo mało obrony przed magią ma paladyn...), poza tym ja jak czyściłem sobie pod koniec gry fort azgan, to każdego ryca 2 razy trzeba było żegnać mieczem, a to już było na 400 siły i mieczu 400+ (ech te opiekuny trafiły mi do przekonania. Ubiłem masę belzebubów bliara, to aby trochę wyrównać siły we wszechświecie i innosiowi musiało się oberwać...;) ), nie mówiąc już o tym że 100-160 defa przed strzałami to jednak ze zbroi też mają.
Ciekaw jestem jak będzie u Ciebie ze smokami. Pamiętam smoka ożywieńca lałem nekromantą z 1000 dmg na hit (500+ dmg runy i 400+ int) całkiem długo, przynajmniej ze 20 castów.
wojownikiem też lekko się napociłem (przy mieczu ~400 dmg i ~400 siły), plus przywołałem sobie tak z czapy na wszelki wypadek parę golemów do obstawy, bo na solo smok miał mnie na 4 hity, nie mówiąc już o tym że jak dostałem, to leciałem daleeeko + powalenie, co powodowało następny hit od smoka, zanim bezi się pozbierał ;)
jak to zabijasz RYCERZA na 4 hit? przecież oni mają dużo hp i niezłe zbroje (2x cast deszcz ognia, więc pewnie ok 1-1,5k hp, bo mało obrony przed magią ma paladyn...), poza tym ja jak czyściłem sobie pod koniec gry fort azgan, to każdego ryca 2 razy trzeba było żegnać mieczem, a to już było na 400 siły i mieczu 400+ (ech te opiekuny trafiły mi do przekonania. Ubiłem masę belzebubów bliara, to aby trochę wyrównać siły we wszechświecie i innosiowi musiało się oberwać...;) ), nie mówiąc już o tym że 100-160 defa przed strzałami to jednak ze zbroi też mają.