Zadanie salandrila - orkowa mikstura (ulepszona) - +kilka pkt def - kilka pkt hp. Bardzo polecam.
na granicy moralności (nie czarujmy się, każdy wykorzystywał zdechnięcie sengratha w gd), pomysł na mass gold:
Spoiler:
Nie sprzedawać nic nikomu od samego początku gry, można na tym zarobić. Dziwne? Może trochę:)
Wiadomym jest że w 4 rozdziale padają 2 postacie - jakiś tam paladyn z zamku i huno z obozu bandytów. Można jednemu lub drugiemu nasze graty sprzedać
(to co nam niepotrzebne, a nawet też to co nam potrzebne będzie ale nie wcześniej jak 4 rozdział) a potem z założonego u nich funduszu powierniczego bezproblemowo wszystko odebrać.
Tutaj naszkicował się plan na ROZSZERZENIE działalności owego funduszu ze względu na potencjał drzemiący w wielu kupcach.
Mianowicie zwiększenie możliwości zysku dzięki przyspieszeniu terminu funkcjonowania funduszy wpływa na większą czestotliwość zakładania nowych,
a wszystko z utrzymaniem wciąż zerowego oprocentowania od owych rotacji pieniężnych, co skutkuje większym dochodem w skali makro przy tym samym wkładzie początkowym:D
Lista przykładowych Funduszodawców:
1-5 rozdział
Rosi. Farmerka i handlarka. Na uboczu.
Poziom trudności zadania: bardzo łatwy.
Poziom moralności egzekutora: skończony skurw*el
Sprzedajemy co mamy. bronie, miotły, kolcze majty, wszystko (warto zrobić przekręt jak oczekiwany zysk wyniesie przynajmniej z 20k). Zostawiamy tylko aktywny miecz i zwój z bryłą lodu.
Atakujemy ją, zostawiamy jakieś 10% hp i rzucamy bryłę lodu. Gdy dostaniemy exp ale postać jeszcze będzie stała - możemy wszystko odebrać z powrotem. Nikt się nie rzuci na pomoc
jeśli tylko wcześniej odbieraliśmy czynsz od Sekoba. Brak potem misji odprowadzenia Rosi i Tilla do miasta w 5 rozdziale, sam Till stoi w lesie. Jako że to typowy facet,
a więc i mistrz konwersacji - nie ma jak misji aktywować.
Lee dajemy tylko 500 złota na uciszenie sprawy.
2-3 rozdział
Huno. Kowal. W okolicy kilku NPC łatwo-średniej siły.
Poziom trudności zadania: jak na 2 rozdział -to średni.
Poziom moralności egzekutora: lubiący cash, ale miłosierny morderca.
Na 2/3 rozdział łatwo go rozwalić, więc zamiast czekać na 4 akt sami przysieszamy co nieuniknione (a lepiej chyba paść od człeka, inni pochowają, pomodlą, kurhanik uklepią
niż od orka który po prostu się na jego truchełko wyszcza, poza tym to bandyta. Generalnie wyjaśnień sporo dla każdego kto posiada kręgosłup moralny równie sztywny co gumowy fallus),
a na końcówkę 3 po prostu będziemy wszystkie graty sprzedawali sengratowi. Malujemy typa w paszczę, uciekamy z obozu i tam analogicznie postępujemy do Rosi.
Warto, po jankendarze i kruku gratów tyle że spokojnie z 30k idzie zrobić.
2-4 rozdział
Edgor. Magazynier. W okolicy kilku mocnych NPC
Poziom trudności zadania: Bardzo trudny.
Poziom moralności egzekutora: Szalony mołojec z dobrymi zadatkami na psychopatę.
Tutaj jest trochę trudności, ale się da pod warunkiem że zrobimy to ,,za dnia" bo wtedy mniej paladynów w pobliżu.
Sprzedajemy graty, w szczenę, bryła lodu i hajs się nie zgadza - kilkadziesiąt k złota w przód.
Garond się wkurzy, spora kara. Ale to i tak grosze w porównaniu z dochodem.
z 3 na 4 rozdział
Sengrath. Paladyn-strażnik.
Poziom trudności zadania: banalny.
Poziom moralności egzekutora: Zwykły biznesmen lub polityk.
Paladyn ginie, to przykre ale trzeba jakoś to wykorzystać przy okazji. Proste. Sprzedajemy wszystko pod koniec 3 rozdziału, w 4 odbieramy z ciała.
1-5 rozdział
Erol. Kupiec. W okolicy 2 najemników.
Poziom trudności zadania: Łatwy.
Poziom moralności egzekutora: Typowa menda.
Erol to kupiec wkręcający nas do gildii. Sugerowałbym poczekać na zamknięcie misji kupców przed ewentualną malwersacją.
Po założeniu pierścienia mistrza gildii ma Erol eliksir siły.
Płacimy Lee
1-7 rozdział
Saggita. Zielarka. Samotna ofiara.
Poziom trudności zadania: bardzo łatwy.
Poziom moralności egzekutora: Zwalczający zabobony Inkwizytor.
Pieniądze będą przeznaczone na cele duchowe (książki), jednak jak każdy inteligentny brutal powinniśmy poczekać przynajmniej do 4 rozdziału aż wszystko z alchemii się nauczymy,
wykupimy pojawiające się smocze korzenie + szczawie oraz zrobimy ze 4 przynajmniej mikstury ochrony przed bronią za jej pomocą. A potem spalić bezbożnicę nucąc litanię do miłosiernego serca.
Płacimy Lee
2-7 rozdział
Magazynier z Doliny Cieni. Na uboczu.
Poziom trudności zadania: Łatwy.
Poziom moralności egzekutora: Zwykły uliczny oprawca działający w mroku.
Samotny gość, dajemy sprzęt, bierzemy kasę, gazrurką przez czerep i odbieramy sprzęt. Chłopaki już i tak mają przesrane, a my jeszcze magazyniera z żarciem im zarzynamy:/
Ulica nie zna miłosierdzia, zabij albo zostaniesz zabity.
2-7 rozdział
Samuel. Pirat-bimbrownik.
Poziom trudności zadania: łatwy.
Poziom moralności egzekutora: pracownik Urzędu Ochrony Państwa zwalczający nielegalną produkcję oraz handel środkami odurzającymi na dużą skalę.
No cóż, jak dla mnie szkoda byłoby chłopa. Szara strefa, nawet taka trochę bliska czarnej nigdy przecież nie była zła;)
Możliwe problemy z questem piratów w 7 rozdziale, trzebaby sprawdzić.
2-5 rozdział
Canthar. Kupiec.
Poziom trudności zadania: Trudny (ma niezły miecz).
Poziom moralności egzekutora: obrotny czeladnik gildii zabójców z plakietką stażysty: ,,Ja tu tylko sprzątam"
Niby na targowisku, ale jednak jest możliwość gdy uaktywni się zadanie od bandytów, strażnicy wtedy jakoś tak nic nie widzą. JEDNAK nie wolno z nim rozmawiać że przychodzimy od Asmala
(wtedy w ekwipunku nie ma już nic oprócz swojego miecza błyskawica, jakiś reset po tej rozmowie czy jak) więc trzeba stanąć za jego straganem najdalej jak się da i
,,pchnąć" w nasze ramiona przy pomocy lodowej strzały. Potem miecz i finalnie bryła lodu.
To byłoby na tyle. Jak widać można jedno i to samo sprzedawać kilka razy (opłaca się to przede wszystkim z wykutymi mieczami - z samych 100 el - bastardo za 130 za sztukę
sprzedawać kilka razy to już kasa niezła).
Reszta postaci parających się handlem to albo ważni prominenci którzy są potrzebni fabule, albo farciarze zadekowani w dobrych lokacjach z których ciężko byłoby ich
,,wyłuskać" bez narażania się na zbyt dużą rozpierduchę (koszty u lee/andree rosną, poziom moralności spada i Vatraś po już jednej takiej grubszej akcji mógłby sapać)
Ludzi którzy podlegają Lee wielu ubić nie można. Ze 2 i tyle (bo przecież trzeba pamiętać że i Rudar będzie na kill liście), przy większej ilości zaczyna być niedobrze i nawet Gravo ani czar niepamięć może nie pomóc.
Nie sprzedawajmy przedmiotów magicznych (ognisty łuk, magiczna kusza, szpon beliara, generalnie te które się założy i jakoś się świecą albo coś. Nie sprzedajemy też ,,bonusowych" zbroi,
czyli tych które nie należą do żadnej gildii - więc te na zrękę i na hp, lubi takie przedmioty ,,wcinać")
Czemu na koniec bryła lodu? Przecież ona zabija.
Rzecz jawi się następująco: Gdy opłazujemy mieczem naszego funduszodawcę, nie możemy z niego wziąć w zasadzie nic.
Gdy zabijemy (kusza) - możemy wziąć trochę więcej ale niewiele (np gdy to był sprzedawca żarcia - możemy wziać to co sprzedawał + te produkty gastronomiczne które mu sprzedaliśmy.
Reszta - bron, tabliczki, zbroje itp znika). Bryła lodu która zabija przeciwnika zmrożeniem, a nie samym ,,rzutem" czaru, pozwala na wyciągnięcie wszystkiego co dany NPC posiadał w sprzedaży
oraz dodatkowo wszystkich rzeczy które ktoś u niego sprzedał. Przy okazji jeżeli byłby to mag (np Gorax) można też spokojnie wziąć aktywną runę którą ma ,,na ręce", np rzucał w nas dużą
kulą ognia - możemy wziąć runę, choć i tak jej nie użyjemy:)